Kilka lat temu organizacja, w której pracowałem, otrzymała zamówienie na stworzenie strony dla niemieckiej firmy. Klient zajmuje się dostarczaniem i programowaniem komputerowych maszyn do sterowania numerycznego w Niemczech i Austrii.
Promocja witryny rozpoczyna się na etapie jej tworzenia, więc zacznę swoją historię od samego początku.
Etap rozwoju witryny
Być może to był jedyny raz, kiedy w skrócie na temat rozwoju witryny, przeciwieństwo pytania o projekt nie było po prostu napisane „industrialne”, ale o to im chodziło. Musiałem opracować strukturę strony, koordynować pracę i odbiór projektu strony, przeprowadzić wewnętrzną optymalizację, wypełnić stronę tekstami. W dniu podpisania umowy moi koledzy kupili nową domenę w strefie .de i poprowadzili do niej stronę „Wkrótce”. Etap rozwoju trwał około trzech miesięcy i zakończył się okrzykiem: „Das ist schön”.
Etap promocji witryny
Wykształcony europejski klient wiedział, że istnieje jakiś rodzaj SEO i że używając tego SEO możesz promować stronę w wyszukiwarkach, więc na początku rozwoju zwróciłem się do naszego dyrektora z pytaniem, czy możemy promować jego stronę? Oczywiście możemy - szczęśliwy dyrektor nowych pieniędzy.
Miałem więc zadanie:
- promować młodą stronę promocyjną w pierwszej 10 Google.de (główny PS) i lycos.de (nie w głównym PS);
- Konieczne jest promowanie według niemieckich słów kluczowych wybranych przez klienta;
- konieczne jest promowanie rynku niemieckojęzycznego;
- Konieczne jest promowanie nie tylko witryny B2B, ale również strony przemysłowej (co oznacza, że cykl konwersji rozciąga się w czasie od kilku miesięcy do kilku lat).
Pierwsze problemy, z którymi się spotkałem, to brak znajomości języka niemieckiego i brak zrozumienia rynku przemysłowego. Trudne, ale możliwe do rozwiązania. Tłumacz Freelance pomógł tłumaczowi Google radzić sobie z pierwszym. Z drugim - wycieczka do bezpiecznej fabryki, która została zorganizowana przez przyjaciela na moją prośbę. [Nie możesz fotografować w fabryce, ale Twitter został właśnie uruchomiony w USA, aw Rosji przewidywano, że zostanie zabity :)]
Burzhunet nie runet. Dużo pracy ręcznej, kilka automatycznych prac. Około jednej trzeciej czasu pracy przeznaczono na ten projekt (pozostałe 2/3 czasu pozostałego klienta).
Następnym problemem było to, że nie wszyscy właściciele niemieckich stron mówią po angielsku. Ci, którzy mówią, wolą robić interesy po niemiecku. W rezultacie: tłumacz niezależny pomógł nawiązać pierwszy kontakt, a następnie przełączyliśmy się na angielski. Niemniej jednak zakłada się korzyści dla obu stron.
Pomimo początkowych obaw o promowanie projektu przemysłowego w Europie jest łatwiejszy niż gdyby projekt był rosyjski. Mają dość jakości B2B i targów, katalogów przemysłowych itp.
Minęły dwa miesiące (z uzgodnionych sześciu). Klient widział tę część wniosków w pierwszej dziesiątce niemieckiego Google'a, ale ruch odwiedzał około 25-30 osób dziennie. Klient był bardzo zdenerwowany: płacił nam pieniądze przez prawie pół roku, a jego strona internetowa nie działa dla niego, ludzie nie idą.
Przy okazji, często szukasz „nauki pracy na maszynach CNC” lub „programowania frezarki”?
Po raz kolejny zasugerowała, aby przejrzał swoje słowa kluczowe i strategię promocji, dał nam większą swobodę podejmowania decyzji. Klientowi nie spodobał się ten pomysł, ponieważ istnieje „klasyczny SEO”, a naszą działalnością jest przeniesienie witryny na szczyt i raportowanie co miesiąc. Ale słowa kluczowe zostały zmienione i uzgodnione po obu stronach. Po wizycie gościa w Rosji (był tak zaniepokojony), wspólnie dostosowali strategię i otrzymali czek in blanco na prace promocyjne.
Nawet w Europie klienci nie zawsze rozumieją, czego potrzebują i czego chcą. Po pierwsze, chcą TOP-10. Zdobądź to. Zacznij pytać o ruch. Zdobądź to. A potem wymagają pewnego procentu sprzedaży ze strony, więc nawet z gwarancjami. Znajdź podobieństwa do opowieści o złotej rybce?
Klient musi być przeszkolony, nie bojący się powiedzieć, jak pracujesz. On nie wykona za ciebie pracy, ale ci zaufa.
W wyniku pracy ruch związany z wyszukiwaniem wzrósł (okres dwóch miesięcy):
- Średnia liczba odsłon na wizytę wzrosła do prawie trzech stron.
- Wskaźnik odrzuceń witryny spadł o 4%.
Ale co najważniejsze, po dwóch i pół miesiącu klient wysłał list, w którym podziękował naszemu zespołowi za pracę na stronie. Powiedział, że niemiecka elektrownia znalazła swoją stronę w google, polubiła witrynę, a elektrownia zamówiła za 1,5 miliona euro. Po wizycie w Rosji klient zaczął rozumieć, dlaczego konieczne jest wydawanie pieniędzy na tworzenie i promocję strony. Po otrzymaniu zamówienia zdałem sobie sprawę, że nie tracę czasu.
Pomimo faktu, że tekst nie mówi ani słowa o systemie SEOPult (w warunkach konkursu nie było takiego wymogu) , post poświęcony jest trzyletniej rocznicy istnienia systemu i mojej chęci wygrania nagrody. Wszystkiego najlepszego SEOPult.
Przy okazji, często szukasz „nauki pracy na maszynach CNC” lub „programowania frezarki”?Znajdź podobieństwa do opowieści o złotej rybce?